Cienie pod oczami i opuchnięcia to problem każdej kobiety. Pojawiają się
gdy w tkankach nagromadzi się zbyt dużo wody, jesteśmy przemęczone,
brakuje nam snu, prowadzimy siedzący tryb życia lub narażamy się na
długotrwały stres. Jednakże nie tylko te przyczyny nam w tym „pomagają”.
Czasem przypadłość spowodowana jest spożywaniem nadmiernej ilości soli
lub zwyczajnie nabywamy tę skłonność w drodze dziedziczenia.
Przez tę dolegliwość wyglądamy na zmęczone i starsze. Skóra wokół oczu ma jedynie 0,5 mm grubości i brakuje jej tłuszczu, przez co bardzo delikatna. Dlatego zasługuje na więcej uwagi niż reszta twarzy.
Czasem pojawiające się sińce oznaczają jedynie zmęczenie, więc sprawa wydaje się prosta – wystarczy się wyspać, wypocząć na świeżym powietrzu i już wyglądamy lepiej. Co zrobić, gdy jednak problem nie znika? Trzeba wtedy zacząć spożywać więcej warzyw oraz owoców bogatych w witaminę K regulującej proces krzepnięcia krwi, a także przyspieszającej wchłanianie siniaków. Zawierają ją m.in.: pomidory, winogrona, porzeczki czy suszone śliwki. Korzystnie wpłynie na nas również witamina C występująca w jabłkach, kiszonej kapuście, cytrusach. Jej działania to rozjaśnianie skóry, jak również uszczelnianie naczyń krwionośnych.
Spędzających nam sen z powiek tzw. „podków” możemy uniknąć, gdy zaczniemy aplikować na tę okolicę kremy lub żele z wyciągiem z arniki, zielonej herbaty albo alg. Pamiętajmy również o pobudzającej krążenie kofeinie (można użyć jej w rollerze, który, jednocześnie masując, wygładzi nam zmarszczki), szałwii, rumianku i świetliku lekarskiego, gdyż mają właściwości kojące oraz łagodzą wszelkie niedoskonałości.
Musimy jednak pamiętać, aby te kosmetyki trzymać w lodówce, gdyż zimno obkurcza naczynia krwionośne oraz zmniejsza widoczność sińców. Możemy też na noc schłodzić dwie łyżeczki i przyłożyć je rano do powiek. Dobrym rozwiązaniem będzie też zastosowanie płatków kolagenowych z kwasem hialuronowym, gdyż ma działanie rozjaśniająco-nawilżające.
Drogie panie, zadbajcie zatem same o swoje spojrzenie, które zachwyci nie tylko was, ale też waszych bliskich.
Czasem pojawiające się sińce oznaczają jedynie zmęczenie, więc sprawa wydaje się prosta – wystarczy się wyspać, wypocząć na świeżym powietrzu i już wyglądamy lepiej. Co zrobić, gdy jednak problem nie znika? Trzeba wtedy zacząć spożywać więcej warzyw oraz owoców bogatych w witaminę K regulującej proces krzepnięcia krwi, a także przyspieszającej wchłanianie siniaków. Zawierają ją m.in.: pomidory, winogrona, porzeczki czy suszone śliwki. Korzystnie wpłynie na nas również witamina C występująca w jabłkach, kiszonej kapuście, cytrusach. Jej działania to rozjaśnianie skóry, jak również uszczelnianie naczyń krwionośnych.
Spędzających nam sen z powiek tzw. „podków” możemy uniknąć, gdy zaczniemy aplikować na tę okolicę kremy lub żele z wyciągiem z arniki, zielonej herbaty albo alg. Pamiętajmy również o pobudzającej krążenie kofeinie (można użyć jej w rollerze, który, jednocześnie masując, wygładzi nam zmarszczki), szałwii, rumianku i świetliku lekarskiego, gdyż mają właściwości kojące oraz łagodzą wszelkie niedoskonałości.
Musimy jednak pamiętać, aby te kosmetyki trzymać w lodówce, gdyż zimno obkurcza naczynia krwionośne oraz zmniejsza widoczność sińców. Możemy też na noc schłodzić dwie łyżeczki i przyłożyć je rano do powiek. Dobrym rozwiązaniem będzie też zastosowanie płatków kolagenowych z kwasem hialuronowym, gdyż ma działanie rozjaśniająco-nawilżające.
Drogie panie, zadbajcie zatem same o swoje spojrzenie, które zachwyci nie tylko was, ale też waszych bliskich.