Skandynawskie piękność słyną na całej kuli ziemskiej ze swej niezwykłej,
naturalnej urody. Co więcej, nawet nie muszą się malować, aby
zatuszować czy podkreślać swoich atutów. Skórę mają zawsze świetlistą,
pozbawioną przebarwień. Całość dopełniają blond włosy, które dodają
tamtejszym kobietom blasku i zwiewności. Jak one to robią? – pewnie
zapytasz. Kluczem do tego efektu jest pełen harmonii styl życia eko.
Zresztą przekonaj się sama.
Lagom, czyli nie potrzebuję nic ponadto, co mam
Filozofia lagom oznacza nic innego, jak tylko „nie za dużo, nie za mało”. Tak też mieszkanki Szwecji i innych krajów Półwyspu Skandynawskiego podchodzą do pojęcia piękna. Zasadzie tej hołdują od pokoleń i – jak widać – doskonale im to wychodzi. W praktyce jest to minimalizm, a więc, aby dobrze wyglądać, nie trzeba stosować wielu preparatów dedykowanych poszczególnym partiom twarzy. Ich kosmetyczka zapełniona jest zatem następującymi produktami: żel do oczyszczania, serum, krem nawilżający oraz filtrem przeciwsłonecznym. Tamtejsze piękności dbają, aby żaden zbędny składnik nie przedostał się do ich organizmu, gdyż może to grozić pogorszeniu stanu skóry lub podrażnieniu. W tym rejonie bardzo popularne są też saunaria, z których często korzystają. Tym samym, wszelkie toksyny zostaną natychmiast w sposób bezpieczny usunięte.
Skandynawki stawiają na naturę
W swojej łazience mają więc jedynie kosmetyki nieprzetworzone pozbawione konserwantów i innych niepożądanych składników. Chętnie stosują preparaty z wyciągów roślinnych, chroniących skórę twarzy przed szkodliwym działaniem mroźnego klimatu tego rejonu kuli ziemskiej. Według najnowszych doniesień, kosmetyki z chłodnej Północy zawierają dużo więcej substancji aktywnych niż ich odpowiedniki pochodzące ze strefy umiarkowanej klimatycznie. Co ciekawe, Skandynawki wiele z nich, jak np. płukankę z rumianku dla potrzymania blasku włosów, robią samodzielnie. Innymi naturalnymi roślinami wykorzystywanymi do produkcji wszelkiego rodzaju preparatów urodowych są: malina moroszka – świetnie chroni skórę w czasie mroźnej zimy (zawiera sporą dawkę witaminy C) oraz dzika róża, arnika, torf, chaga (zw. hubą brzozowa). Aby zachować młody wygląd, do codziennej pielęgnacji stosują też specyfiki zawierające rybi kolagen.
Niezwykłej urody Skandynawkom zazdroszczą chyba wszystkie kobiety na świecie. Tak więc, jeśli chcesz dobrze się czuć w każdym wieku, nie kupuj wielu produktów, których składniki są niewiadomego źródła. Postaw na minimalizm, ale za to dobrej jakości. Dbaj o ochronę skóry twarzy przed promieniami słonecznymi oraz mrozem. Wybieraj produkty sprawdzonych firm opatrzone certyfikatami. Z nimi z pewnością osiągniesz cel.
Filozofia lagom oznacza nic innego, jak tylko „nie za dużo, nie za mało”. Tak też mieszkanki Szwecji i innych krajów Półwyspu Skandynawskiego podchodzą do pojęcia piękna. Zasadzie tej hołdują od pokoleń i – jak widać – doskonale im to wychodzi. W praktyce jest to minimalizm, a więc, aby dobrze wyglądać, nie trzeba stosować wielu preparatów dedykowanych poszczególnym partiom twarzy. Ich kosmetyczka zapełniona jest zatem następującymi produktami: żel do oczyszczania, serum, krem nawilżający oraz filtrem przeciwsłonecznym. Tamtejsze piękności dbają, aby żaden zbędny składnik nie przedostał się do ich organizmu, gdyż może to grozić pogorszeniu stanu skóry lub podrażnieniu. W tym rejonie bardzo popularne są też saunaria, z których często korzystają. Tym samym, wszelkie toksyny zostaną natychmiast w sposób bezpieczny usunięte.
Skandynawki stawiają na naturę
W swojej łazience mają więc jedynie kosmetyki nieprzetworzone pozbawione konserwantów i innych niepożądanych składników. Chętnie stosują preparaty z wyciągów roślinnych, chroniących skórę twarzy przed szkodliwym działaniem mroźnego klimatu tego rejonu kuli ziemskiej. Według najnowszych doniesień, kosmetyki z chłodnej Północy zawierają dużo więcej substancji aktywnych niż ich odpowiedniki pochodzące ze strefy umiarkowanej klimatycznie. Co ciekawe, Skandynawki wiele z nich, jak np. płukankę z rumianku dla potrzymania blasku włosów, robią samodzielnie. Innymi naturalnymi roślinami wykorzystywanymi do produkcji wszelkiego rodzaju preparatów urodowych są: malina moroszka – świetnie chroni skórę w czasie mroźnej zimy (zawiera sporą dawkę witaminy C) oraz dzika róża, arnika, torf, chaga (zw. hubą brzozowa). Aby zachować młody wygląd, do codziennej pielęgnacji stosują też specyfiki zawierające rybi kolagen.
Niezwykłej urody Skandynawkom zazdroszczą chyba wszystkie kobiety na świecie. Tak więc, jeśli chcesz dobrze się czuć w każdym wieku, nie kupuj wielu produktów, których składniki są niewiadomego źródła. Postaw na minimalizm, ale za to dobrej jakości. Dbaj o ochronę skóry twarzy przed promieniami słonecznymi oraz mrozem. Wybieraj produkty sprawdzonych firm opatrzone certyfikatami. Z nimi z pewnością osiągniesz cel.