W poprzedniej części felietonu była mowa o trzech typach osobowości, z
którymi lepiej nigdzie nie wyjeżdżać: kierowniku, skąpcu oraz wiecznym
turyście. Zapraszam na kolejną porcję wiedzy z zakresu niechcianych współtowarzyszy podróży.
Męczydusza
Pełna entuzjazmu do wszystkiego, co widzi dookoła. Chce dotknąć, zobaczyć i poznać każdy szczegół. Pragnie przeżyć niezapomniane przygody i najlepsze wakacje w życiu. Nie zważa jednak na twoje ograniczenia. Nie rozumie, że np. jesteś z dzieckiem, które potrzebuje odpocząć, albo że chcesz spędzić czas w spokoju przy basenie. Nie dba o to, czy lubisz zakupy. Ona nie zamierza siedzieć bezczynnie w hotelu, ponieważ wszędzie czyhają ciekawe promocje i aż nie może doczekać się, kiedy wyda pieniądze.
Skoro przytrafiła ci się taka znajoma, możesz bez ogródek powiedzieć jej, że na razie wolisz posiedzieć sobie na miejscu, ale ona bez problemu może udać się na ulubioną plażę czy do sklepu. Ty chodziłaś po sklepach cały rok i nie przyjechałaś tutaj po kolejną parę butów czy innych ubrań.
Imprezowicz
Nigdy nie ma dość muzyki, rozrywki i głośnego towarzystwa. Jego odpoczynek polega tylko na tym, aby szukać imprez i potrafią wbić się na każdą. Dzień zaczyna od myślenia, jak się ubrać czy gdzie wieczorem pójdzie się pobawić. Zwyczajnie ciągle chce mu się szaleć. Z całonocnej wyprawy wraca dopiero bladym świtem, a potem nic tylko śpi po „ciężkiej” nocy. Nie stroni przecież od alkoholu. Stara się za wszelką cenę zebrać siły na następną imprezkę. Przy posiłku to on pierwszy napełnia ci kieliszek winem, a gdy odmawiasz, dziwi się, że nie chcesz. Przecież na wakacjach należy się rozluźnić. Nie ma siły na zwiedzanie i długie wędrówki po zabytkowych miejscach, które ty z chęcią być zobaczyła. Przecież po to właśnie tu jesteś. Woli inną formę aktywności.
Asertywnie możesz takiemu typowi odmówić udziału w większości z tych imprez. Dla zaspokojenia jego chęci, wybierz sobie jeden wieczór i poświęć mu czas w klubie, ale nic na siłę. W końcu przyjechałaś odpocząć, poleżeć na słonecznej plaży czy przy basenie albo chociażby pospać trochę dłużej, gdyż w normalnym trybie życia nie masz na to czasu. Do pracy musisz wstać.
To już prawie koniec. Jeśli jeszcze się nie znudziłaś i jesteś ciekawa, co jeszcze może się wydarzyć i kogo możesz spotkać na swojej drodze. Zapraszam na 3. – ostatnią część. Przyjemnego czytania.