W poprzednich częściach (cz.1. i 2.)
felietonu przedstawiłam narcyzm przejawiający się w osobach z
najbliższego otoczenia i pokrótce wyjaśniłam, czym kieruje się taka
osobowość w kontaktach międzyludzkich. Skoro jesteś już bogatsza w tą
wiedzę, mogę wreszcie przedstawić, jak sytuacja wygląda zza biurka w
firmie.
Jeśli twój szef jest narcyzem musisz pamiętać o kilku bardzo ważnych zasadach zachowania. Wiem, że nie jest to łatwe, ponieważ życie w cieniu takiej „gwiazdy” bywa frustrujące, ale – aby utrzymać się na swoim stanowisku pracy – musisz się poświęcić.
Zacznij zatem zauważać jego dobre strony wśród większej grupy ludzi. Wtedy może zrozumie, że bycie miłym i życzliwym bardziej się opłaca niż obrażanie. Wykorzystaj fakt, że narcyz lubi być chwalony, a wtedy on będzie powtarzać zachowanie, za które został wcześniej wyróżniony w nadziei na kolejne miłe słowa. Pamiętaj jednak o tym, że on nigdy nie działa bezinteresownie, więc nie oczekuj diametralnej zmiany. Taki człowiek robi coś tylko dla nagrody.
Staraj się również podejmować przemyślane decyzje, nawet jeśli bardzo naciska. Może mieć w tym pośpiechu chytry plan. Poproś o więcej czasu na przemyślenia. Postępuj jednak spokojnie, nigdy nie okazuj zdenerwowania, ponieważ zaczniesz popełniać błędy. W żadnym wypadku nie pozwól się zastraszyć. Będzie się cieszyć z sukcesu.
Nie zaczepiaj narcyza, ponieważ wtedy stanie się bardzo groźny i zechce się zrewanżować. Bardzo go rozgniewasz, gdy zaczniesz wytykać mu błędy otwarcie, ponieważ ucierpi jego wygórowane ego. Tutaj musisz zatem zachować ostrożność. Przynajmniej nie zawstydzaj publicznie, przypominając o zdarzeniach, w których ktoś go znieważył. To samobójcza gra. Nie ignoruj również jego osoby, ponieważ i tak nie odniesiesz zwycięstwa. Masz do czynienia z bardzo bezwzględnym przeciwnikiem, więc zalecam ostrożność.
Takiemu przełożonemu nie wystarczą pochwały i dobrze wykonane polecenia. Będziesz mu potrzebna tylko wtedy, gdy przyczynisz się do jego sukcesu. Pomagaj mu więc w niektórych obowiązkach, podsuwaj rozwiązania problemów. Jeśli będziesz znała swoje miejsce (chociaż nie jest to najlepsze rozwiązanie) i nie zaczniesz za bardzo się wychylać, twoje życie u boku szefa z wybujałym ego może się okazać całkiem znośne.